Skill Set: Gary Cahill

Kontynuujemy serię wywiadów z piłkarzami Chelsea na temat sztuczek technicznych. Tym razem na pytania odpowiadał Gary Cahill.

Ile miałeś lat gdy zacząłeś kopać piłkę?

Sięgając pamięcią wstecz, miałem dwa, trzy lata, coś takiego. Moje pierwsze wspomnienia związane z grą w piłkę są podobne jak u większości ludzi w Anglii - w szkole. Wcześniej dużo grałem u siebie w ogrodzie.

Ile miałeś lat gdy opanowałeś żonglerkę?

Nie mam pojęcia! Pamiętam jednak, że w szkole trenowaliśmy nad czymś co nazywało się "Mars Bar challenge". Trzeba było podbić piłkę stopą, później kolanem, barkiem, głową, a następnie drugim barkiem, drugim kolanem i drugą stopą. Nie wiem dlaczego tak to się nazywało, ale nad tym pracowaliśmy z naszym nauczycielem. W szkole to było coś!

Nad jaką sztuczką pracowałeś w dzieciństwie?

Nie były to pokazowe umiejętności, raczej podstawy futbolu: przyjęcie piłki i podania.

Najlepsza sztuczka, którą wykonałeś w trakcie meczu?

Moja bramka dla Aston Villi przeciwko Birmingham City.

Najlepsza sztuczka techniczna jaką widziałeś?

Uwielbiałem oglądać Ronaldinho, robił z piłką szalone rzeczy. Flip-flap Williana również zrobił na mnie wrażenie, to było coś w stylu Ronaldinho, tylko że minął dwóch piłkarzy za jednym razem.

Najbardziej utalentowany technicznie piłkarz z poza Chelsea, z którym lub przeciwko któremu grałeś?

Cristiano Ronaldo, za jego tricki, strzał i szybkość.

Jakich rad udzieliłbyś dzieciom, które chcą popracować nad swoimi umiejętnościami?

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Nigdy nie można się tym nudzić. Dom mojej mamy został "przekształcony" w boisko, spędziłem na nim pół dzieciństwa wraz z przyjaciółmi. Po szkole wszyscy tam przychodzili by grać w piłkę.