aktualności
4 x Pan Palmer, 3 punkty dla Chelsea
Po raz kolejny mecz Chelsea był przedstawieniem jednego aktora - brylował oczywiście Cole Palmer, który przebił swojego niedawnego hat-tricka i tym razem ustrzelił aż 4 bramki. Kolejną dodał Jackson oraz rezerwowy Gilchrist (cóż to była za szalona celebracja!) - Chelsea wygrywając 6:0 mogła cieszyć się trzema punktami.
Początkowo to "The Toffees" byli bliżsi wyjścia na prowadzenie. W 10. minucie idealnej sytuacji z najbliższej odległości nie wykorzystał Beto.
Później inicjatywa należała już do londyńczyków. W barwach gospodarzy szalał Cole Palmer. W 13. minucie Anglik najpierw założył siatkę rywalowi, a później wykorzystał dogranie Nicolasa Jacksona.
Po chwili Palmer zmarnował idealną szansę na dublet, ale był to tylko wypadek przy pracy. Piłkarz Chelsea naprawił swój błąd z nawiązką. Efekt? W 29. minucie Anglik świętował już klasycznego hat-tricka. Przy trzecim golu wykorzystał koszmarny błąd Pickforda.
Everton odpowiedział za sprawą Beto, lecz bramki nie uznano ze względu na spalonego. Tuż przed przerwą Chelsea zadała kolejny cios. Tym razem znakomitym wykończeniem popisał się Jackson.
W drugiej części spotkania "The Blues" nieco spuścili z tonu. W 54. minucie przed Pickfordem po raz kolejny znalazł się Palmer, ale tym razem nie zdołał trafić do siatki.
Anglik kilka minut później wywalczył za to rzut karny. Przy nim zawodnicy Chelsea omal się nie pobili ale ostatecznie wykonał go Palmer i strzelił czwartego gola. Więcej o całej sytuacji piszemy TUTAJ.
twitter-logo
W końcówce rywali dobił jeszcze Alfie Gilchrist, który ustalił wynik na 6:0. "The Blues" rozbili Everton i pozostali na 9. miejscu w Premier League.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8316.04.2024 08:39
Najlepszy transfer w gazie caly czas